Można byłoby powiedzieć, że ten post godzi w nasze interesy. Ale zawarta w tytule sugestia jest prawdziwa, nie zawsze warto korzysać z render farmy – nawet przy dużych scenach. Zawsze warto porównać korzyści płynące z render farmy z kosztami wynikającymi z samej specyfiki renderingu rozproszonego.
Nawet nie dlatego, ze Render Farmy są droższe – często koszt prądu zużytego w domu będzie wyższy niż koszt obsługi prze Farmę. Wszystko sprowadza się do przewidywanych kosztów i problemów związanych z renderingiem.
Zacznijmy od tego, że sytuacja, w której cała farma tylko czeka na to, aby zacząc renderować nasze sceny zdarza się bardzo rzadko. Zazwyczaj jesteśmy ustawiani w kolejce i czekamy z naszymi renderami, aż poprzednie się zakończą, albo – jak w przypadku farm gdzie można wykupować priorytety, jak nasza Copernicuscomputing.com, należy wykupić droższy priorytet.
Jeśli będziemy czekać w długiej kolejce, czasem zdążymy wyrenderować nasze pliki, nim na farmie zaczną się one w ogóle liczyć.
Jednak z drugiej strony, jeśli mamy trochę czasu w zapasie możemy wykonać nasze renderingi za naprawdę niewielkie pieniądze (tak, często taniej, niż w domu).
Kolejnym aspektem wymagającym rozważenia jest fakt, że trudniej jest zarządzać plikami na serwerach farmy, niż tymi u siebie. Serwer posiada bowiem tylko te pliki, które zostały do niego wysłane. Zazwyczaj obsługa przez farmę wymaga wysłania spakowanego pliku sceny, zawierajacego wszystkie textury i assety. Jeśli jakiś element przeoczyliśmy, to pojawia się coś, co w naszej farmowej nowomowie
okreslane jest jako „missingi” czyli brakujące pliki. Każdy element sceny musi zostac umiejscowiony we właściwym miejscu „farmowego” komputera. Zatem nawet przekopiowanie wszystkich plików na farmę nie jest gwarancją, że wszystkie elementy zostana poprawnie zaczytane.
Może to oznaczać koniecznośc ponownego uploadowania całej sceny lub jej składowych plików.
Pewną pomocą może tutaj być system automatycznego uploadowania plików. Nasza farma posiada ten system i to w zasadzie zdejmuje wszystkie powyższe problemy z głowy. Scena zostanie bowiem automatycznie spakowana i wysłana w całości na farmę wraz ze wszystkimi jej
składowymi elementami.
Jeśli scena renderuje się „dłużej niż powinna”, może to oznaczać, że w jej konstrukcji lub ustawieniach popełniony został błąd. Farma po prostu policzy scenę i skasuje nas za zużyty niepotrzebnie – czyli z naszego punbktu widzenia zmarnowany – czas renderingu. Obniżenie jakości lub zmiana niektórych ustawień (wyeliminowanie nakładających się wielokrotnie skopiowanych elementów może rozwiązać problem).
W takim przypadku zawsze powinniśmy zacząć od optymalizacji sceny.
Ostatnim elementem koniecznym do rozważanie przed skorzystaniem z render farmy,jest zastanowienie się jak wiele jest w naszej scenie rzeczy nietypowych, takich jak rzadkie kosztowne pluginy, specyficzne ustawienia etc. Im będzie ich więcej, tym większa szansa, że nasz rendering wymagał będzie więcej uwagi i czasu ze strony farmy renderującej.
Zatem, aby dokończyć kopanie własnego grobu wymienię, kiedy nie należy korzystać z farmy renderującej. Po pierwsze, jeśli nie zarabiacie na tym pieniędzy – oczywiście w szerszym tego słowa znaczeniu. Jeśli renderingi mają wam zapewnić porządny kontrakt albo zatrudnienie, wtedy warto trochę przyśrubować ustawienia, a to będzie wymagało dużej mocy obliczeniowej Farmy renderującej.
Kolejnym istotnym powodem jest deadline- jeśli nie będziemy mogli dostarczyć umówionego renderu na czas – możemy nie tylko stracić
pieniądze ale i klienta. Może zapłacą, ale nie zobaczymy ich już więcej.
Następny – to konieczność wykonania dużej ilosci próbnych renderów,jeśli czeka nas wielokrotne sprawdzanie wyniku końcowego w wysokiej jakości – duża moc farmy będzie najlepszym rozwiazaniem.